Terapia Lustrzana- Mirror Box Therapy
Terapia lustrzana jest mało znanym a przez to niedostatecznie docenianym
środkiem terapeutycznym w Polsce. Na świecie natomiast – szczególnie w
USA oraz na Zachodzie Europy – cieszy się ona dużym zainteresowaniem
zarówno badaczy, jak i praktyków. Zainteresowanie to jest związane z
dużym problemem, jakim są niedowłady poudarowe lub przewlekłe
dolegliwości bólowe, z którymi borykać się muszą pacjenci poddani
amputacjom kończyn. Poszukują oni różnorodnych metod terapeutycznych,
które pozwoliłyby na powrót utraconej funkcji lub uwolniły od bólu,
dziwnych doznań zwanych w żargonie medycznym parestezjami, skurczów oraz
wielu innych niezwykle uciążliwych objawów odczuwanych w amputowanej
kończynie.
Mirror Box Therapy (terapia lustrzana) po raz pierwszy opisana została przez V.S. Ramachandran’a i współpracowników w 1995 roku. Jest to terapia wolna od leków, która jest coraz lepiej opisana w literaturze medycznej. Polega ona na tym, że pacjent umieszcza “chorą” kończynę w “lustrzanym pudełku”, a zdrową naprzeciwko lustra. Widząc odbicie, pacjent otrzymuje wizualne sprzężenie zwrotne (visual feedback), a mózg odczytuje je jako normalnie funkcjonującą kończynę. Pacjent oczywiście wie, że kończyna w lustrze to tylko odbicie, ale mózg podświadomie odbiera je jako własną część ciała (nawet jeżeli w rzeczywistości jest amputowana). Mapy korowe zostają więc ponownie przemodelowane. David Butler również zaczął zajmować się tym tematem
WSKAZANIA:
- Ból fantomowy
- CRPS (zespół Sudecka)
- Udar mózgu
- Paraplegia
Jednakże to nie niewiedza jest przyczyną cierpienia pacjentów, lecz niemożność poradzenia sobie z wciąż narastającym problemem. Nie można bowiem masować, rozgrzać lub ochłodzić stopy bądź ręki, której fizycznie nie ma. Nie można otworzyć zaciśniętej w pięść ręki, dlatego że została ona amputowana. Sytuacja wydaje się być beznadziejna. Znikąd nie można uzyskać pomocy. Cierpi pacjent – i to cierpi podwójnie – fizycznie oraz psychicznie. Poza objawami somatycznymi pojawiają się lęki oraz zaburzenia depresyjne. Często dręczą go myśli: utraciłem rękę, a teraz zdaję się odchodzić od zmysłów, tracić głowę. Cierpi również rodzina pacjenta, obserwując, jak życie drogiej im osoby zamienia się w koszmar, a oni są bezsilni. Próbują wszelkich możliwości niesienia pomocy, lecz gdy pojawia się ból, są bezsilni. Mogą jedynie milcząco wspierać drogą im osobę, często myśląc, że byliby w stanie zrobić wszystko, aby ulżyć jej w cierpieniu.
Okazuje się, że istnieje metoda, która jest skuteczna w leczeni bólu
poamputacujnego – tzw. bólu fantomowego. Trzeba jedynie dotrzeć do
specjalisty, który zna się na tzw. terapii lustrzanej. Chociaż
rozwiązanie istnieje, nie jest łatwo znaleźć takiego terapeutę, ponieważ
w Polsce dopiero teraz rozpoczyna się kształcenie fizjoterapeutów
wykwalifikowanych w stosowaniu tej metody.
Zanim jednak przedstawię sposób oddziaływania tej niezwykłej terapii,
wyjaśnię, skąd bierze się tzw. ból poamputacyjny. Ból ten nie powstaje w
amputowanej kończynie lecz w mózgu. Ludzki mózg poniekąd przyrównać
można do mapy. Podobnie jak mapa odzwierciedla różne miejsca w
przestrzeni, tak i mapa zapisana w korze mózgowej odzwierciedla
poszczególne obszary naszego ciała. Odzwierciedlenie to nazywa się
wewnętrznym schematem ciała. Poszczególne element tego schematu
rozłożone są na korze mózgowej w pewnej konfiguracji, w stałych
miejscach obok siebie – na przykład obszar odpowiadający ręce położony
jest bardzo blisko obszaru odpowiadającego twarzy.
W normalnych warunkach informacje czuciowe – odnoście ciepła, zimna, bólu, położenia danej części ciała – przesyłane są do mózgu właśnie do tych obszarów mapy, które odpowiadają danej części ciała. Gdy jednak dochodzi do utraty części ciała, obszar mózgu, który był odpowiedzialny za odbieranie informacji o jej stanie, nie znika. W rzeczywistości więc osoba po amputacji straciła swoją kończynę, lecz mózg o tym „nie wie”, w mózgu nadal znajduje się jej reprezentacja zapisana na mapie zwanej schematem ciała. Do danego regionu w mózgu przestają jednak docierać informacje z amputowanej kończyny. Rozpoczyna się więc przebudowa wewnętrznego schematu ciała, zgodnie z zasadą, że obszar nieużywany staje się coraz mniejszy. Chociaż obszar reprezentacji odpowiadający np. amputowanej ręce się zmniejsza, nie znaczy to, że uzyskana przestrzeń pozostaje niewykorzystana. Zwolnione miejsce zajmowane jest powoli przez obszary przylegające np. odpowiadające twarzy. W rezultacie dochodzi więc do znacznej przebudowy wewnętrznej mapy ciała. Bodźce pochodzące z różnych innych obszarów ciała odbierane są przez obszary mózgu pierwotnie odpowiedzialne za amputowaną kończynę i interpretowane przez mózg jako dolegliwości pochodzące z amputowanej kończyny.
W normalnych warunkach informacje czuciowe – odnoście ciepła, zimna, bólu, położenia danej części ciała – przesyłane są do mózgu właśnie do tych obszarów mapy, które odpowiadają danej części ciała. Gdy jednak dochodzi do utraty części ciała, obszar mózgu, który był odpowiedzialny za odbieranie informacji o jej stanie, nie znika. W rzeczywistości więc osoba po amputacji straciła swoją kończynę, lecz mózg o tym „nie wie”, w mózgu nadal znajduje się jej reprezentacja zapisana na mapie zwanej schematem ciała. Do danego regionu w mózgu przestają jednak docierać informacje z amputowanej kończyny. Rozpoczyna się więc przebudowa wewnętrznego schematu ciała, zgodnie z zasadą, że obszar nieużywany staje się coraz mniejszy. Chociaż obszar reprezentacji odpowiadający np. amputowanej ręce się zmniejsza, nie znaczy to, że uzyskana przestrzeń pozostaje niewykorzystana. Zwolnione miejsce zajmowane jest powoli przez obszary przylegające np. odpowiadające twarzy. W rezultacie dochodzi więc do znacznej przebudowy wewnętrznej mapy ciała. Bodźce pochodzące z różnych innych obszarów ciała odbierane są przez obszary mózgu pierwotnie odpowiedzialne za amputowaną kończynę i interpretowane przez mózg jako dolegliwości pochodzące z amputowanej kończyny.
Rozmiar problemu jest ogromy. Występowanie bólów fantomowych zgłasza
ponad połowa pacjentów po amputacjach. Jak radzić sobie w takiej
sytuacji, gdy problem tkwi w mózgu, w zmianach w wewnętrznym schemacie
ciała? Chociaż zabrzmi to paradoksalnie, należy spróbować oszukać swój
własny mózg!
Po raz pierwszy dokonał tego profesor Ramachandran, który do leczenia
bólu poamputacyjnego zastosował specjalnie skonstruowane lustro –
nazwane na cześć odkrywcy metody skrzynką Ramachandrana. Lustro to
ustawia się w taki sposób, aby zasłaniało ono amputowaną kończynę, a
odbijało zdrową. Osoba poddawana terapii obserwuje w lustrze swoją
zdrową kończynę, a ponieważ jest to odbicie lustrzane, do złudzenia
przypomina ono kończynę, która musiała zostać amputowana. Pacjent
wchodzi w świat iluzji. Angażując się w nią mentalnie, jest w stanie
oszukać swój mózg, który odbiera fałszywą informację wzrokową jako
prawdziwą.
Dzięki systematycznemu treningowi możliwe jest między innymi pozbycie
się dręczącego bólu, uczucia zmian temperatury i kształtu kończyny oraz
rozluźnienie zaciśniętej ręki. Udaje się więc dokonać właściwie rzeczy
niemożliwej. W wyniku wytrwałej pracy dochodzi również do odbudowy
prawidłowego schematu ciała: obszar, który przynależał do amputowanej
ręki jest znowu bodźcowany i nie zmienia swojego kształtu czy rozmiaru.
Nasz mózg czerpie bowiem informacje o stanie ciała z różnych źródeł, w
tym również ze źródeł wzrokowych. Aby jednak uległ on nieprawdziwej
informacji, terapia musi być przeprowadzona przez odpowiednio
wyszkolonego fizjoterapeutę, który dysponuje gruntowną wiedzą i
umiejętnościami zaplanowania i przeprowadzenia terapii. Bardzo istotny
jest bowiem plan poszczególnych sesji, przygotowanie do nich pacjenta,
rodzaj wykonywanych ćwiczeń, stosowanie odpowiednio dobranych bodźców,
pomoc pacjentowi w wykonywaniu niektórych zadań, które są na bieżąco
aktualizowane wraz z postępami terapii, a także właściwy czas poświęcony
na każdą sesję oraz prawidłowe rozplanowanie ćwiczeń w czasie. Praca ze
specjalnym lustrem zresztą nie jest jedyną składową terapii lustrzanej,
która jest metodą kompleksową.
Jaka jest jednak skuteczność terapii lustrzanej? Około 80% chorych
poddawanych terapii lustrzanej deklarowało, że przyniosła im ona ulgę.
Czasami bóle ustępowały całkowicie, czasami ulegały istotnemu
zmniejszeniu. Możliwe było również wykorzystanie terapii lustrzanej w
sytuacji nagłej – powtarzających się skurczów amputowanej kończyny,
uczucia palenia i pieczenia. Wyraźnie efekty często osiągane były już po
około 10 sesjach terapeutycznych.
Należy jednak uświadomić sobie, że efekt terapii w bardzo dużej mierze
zależy od pacjenta, od jego systematyczności i skrupulatności w
wykonywaniu zaleceń fizjoterapeuty. Efekt jest zależny również od czasu,
który upłynął od amputacji do momentu podjęcia terapii: czym jest on
krótszy tym efekt będzie szybszy i bardziej zadowalający. Jest to
związane ze wspomnianymi zmianami zachodzącymi w mózgowej mapie ciała.
Są one najmniejsze krótko po operacji i niestety pogłębiają się w miarę
upływu czasu. Stara zasada mówiąca, że lepiej być zapobiegliwym, sprawdza się również
w przypadku terapii lustrzanej. Zgodnie z najnowszymi pilotażowymi
badaniami przeprowadzonymi przez grupę badaczy wydziału anestezjologii
uniwersytetu w San Diego terapia lustrzana przeprowadzana przed
planowanym zabiegiem amputacji może zapobiec wystąpieniu bólu
fantomowego po operacji. Wspomniane badanie zostało wykonane z udziałem
jak na razie nielicznych ochotników i wymaga dalszego potwierdzenia.
Wyniki są jednak obiecujące.
CRPS
CRPS
Ostatnie badania nad terapią lustrzaną wykazują znaczące zmniejszenie bólu u pacjentów z CRPS.
Chora kończyna jest chowana do pudełka, natomiast poruszana jest
zdrowa. Mózg odbiera odbicie w lustrze jako bezbolesny ruch zajętej
kończyny. Dochodzi w związku z tym do reorganizacji kory
czuciowej. Wyniki sugerują, że terapia lustrzana zmniejsza ból i
niepełnosprawność w okresie ostrym (<3 miesiące), ale nie u
pacjentów z przewlekłą postacią CRPS.
Udar mózgu
Pacjent obserwuje w lustrze ruchy
“zdrowej” kończyny, zajęta kończyna jest schowana. Obserwacja
prawidłowego ruchu powoduje pobudzenie obszaru mózgu
odpowiedzialnego zazwyczaj za poruszanie chorą kończyną. Badania
dowodzą, że pacjenci po udarze mózgu, którzy korzystali z terapii
lustrzanej prezentowali znacznie większą poprawę w zakresie
motorycznej funkcji ręki w stosunku do grupy porównawczej.
Poprawa utrzymywała się nawet 6 miesięcy po terapii.
Paraplegia
Terapia lustrzana może być również
zastosowana przy problemach bilateralnych, np. u paraplegików,
którzy często cierpią z powodu bólu ośrodkowego. Część ciała
poniżej uszkodzenia bywa odczuwana jako bolesna. Można w tym
przypadku umieścić lustro w górnej części telewizora, tak, że
pacjent widzi odbicie górnej części ciała. Puszczany zostaje film, w
taki sposób, że w dolnej części telewizora widać od pasa w dół
idącego człowieka. Mózg odbiera to jako własny ruch dzięki czemu może
dojść do zmniejszenia bólu. Pisał o tym Lorimer Moseley w
czasopiśmie “Pain” w 2007 roku.
TERAPIA LUSTRZANA A PLASTYCZNOŚĆ MÓZGU
Aby podczas terapii lustrzanej w pełni wykorzystać zjawisko plastyczności mózgu należy przestrzegać kilku zasad
Aby podczas terapii lustrzanej w pełni wykorzystać zjawisko plastyczności mózgu należy przestrzegać kilku zasad
- Podczas terapii pacjent konieczne ma być skoncentrowany, musi zwracać uwagę na to co widzi i czuje. Dlatego wykonywane zadanie ma być dla pacjenta ważne, powinno być związane z jego zainteresowaniami lub zawodem.
- Ważna jest duża ilość powtórzeń. Jest to warunek, aby doszło do reorganizacji kory mózgowej.
- Jedna z sesji terapeutycznych powinna odbyć się przed snem. W czasie snu mózg konsoliduje nowo zdobytą wiedzę.